My Secret trio

Witajcie! Nie myślałam żeby dzisiaj pisać posta, ale czego się nie robi, żeby nie iść wcześniej spać? :P Nie powiem o której musiałabym się położyć, żeby się wyspać wstając przed 6 rano... Zapraszam więc na świeżutki mani, czyli całkiem przyzwoity trójkącik firmy My Secret. Sama się sobie dziwię, że to dopiero pierwszy post ukazujący lakiery tejże marki na blogu!

Bohaterami dzisiejszego posta są trzy lakiery; rozbielony żółty, osławiony już - My Secret 144 Vanilla, pastelowa brzoskwinia - My Secret Hot Colors 183 Sea Shell i kropeczkowy top - My Secret Nail Art 222 Playful Dots. 

Pastele fajnie się aplikowały, ale potrzebowały aż trzech warstw do zadowalającego krycia. Szybkie wysychanie warstw jednak wybroniło je z obniżenia mojej oceny .

Z topem trochę się męczyłam, bo drobinki nie chciały zostawać na paznokciach, musiałam położyć dwie jego warstwy plus gdzieniegdzie doławiałam i dokładałam drobiny (czarne, niebieskie, zielone, białe, brzoskwiniowe i czerwone).

Wszystko byłoby świetnie gdyby top nie zmienił brzoskwiniowego lakieru w pomarańcz, co dobrze widać na zdjęciach.

Gdyby nie ta zmiana to fajnie by mi się to mani nosiło a tak pójdzie szybko do zmycia (jak tylko czas mi na o pozwoli).

Ogólnie mam dobre zdanie o prezentowanych lakierach a z topem spróbuję jeszcze na ciemniejszej bazie :).