Witajcie! Pomysł na dzisiejszy wpis powstał, kiedy mój narzeczony ni stąd ni z owąd, złapał za świeżo dostarczoną mi przez listonosza kolekcję Hej żel holo! i pytając: "Hmmm... ciekawe jak to jest być Ewką i malować paznokcie?" zaczął wykonywać tą czynność. Śmiałam się do rozpuku kiedy to niezgrabnie robił i od razu przypomniało mi się, że w sieci krąży Tag: "My boyfriend does my nails". Już wtedy wiedziałam, że poproszę go o pomalowanie moich paznokci, co stało się dosyć szybko, bo już następnego dnia. Dzisiaj możecie podziwiać efekty jego pracy. Z góry zaznaczam, że koncepcja jest w całości wymyślona przez niego (kolorystyka też), ja jedynie wytłumaczyłam mu jak nałożyć na paznokcie kawior, naklejki wodne i przystemplować wzory. Wszystko zrobił zupełnie sam!
Wiedziałam, że kolorem bazowym będzie fiolet - ja go na swoich paznokciach nie lubię, jemu się podoba i zawsze marudzi, że nigdy na ten kolor paznokci nie maluję (w końcu zrobił to sam ;D). Nałożył na moje paznokcie dwie warstwy fioletowego lakieru Golden Rose Fantastic Color 179. Dwa paznokcie przyozdobił złotym kawiorem od Promoto-Promoto. Na reszcie paznokci lakierem Essie Good As Gold przystemplował wzory pochodzące z płytki MoYou London Explorer 11. Na paznokciu palca środkowego dodał granatowe cyrkonie, a na paznokciach palca serdecznego i kciuka po kwiatowej naklejce wodnej. Mani utrwalił topem Sally Hansen Insta-Dri.
O samej interpretacji wiem tylko tyle, że na serdecznym palcu ptaszek leci do kwiatka, na środkowym cyrkonie miały stworzyć zwierzęcy ślad, a na kciuku (nie widać) wyjący przy kwiecie wilk i ślady jego łap.
Przyznacie, że poniosła go fantazja... ;D
Luby próbował nawet doczyścić pędzelkiem skórki, bo widział kiedyś jak to robiłam. Myśle, że nie wyszło mu to najgorzej.
Chociaż mani szybko zmyłam, to bardzo podobały mi się kawiorowe paznokcie. No i nie przypuszczałam, że złoto będzie tak dobrze wyglądać z fioletem!
Oprócz tego jestem w ciężkim szoku, że za pierwszym razem tak świetnie poodbijał stemple, ja do tej pory mam z tym problem (zobaczcie jak wycelował :o) .
Tagować nikogo nie będę, ale fajnie by było jakby jeszcze jakiś Lubiś się na zabawę skusił ^^.
Trzeba przyznać, że Twój Luby jest zdolny ! :D
OdpowiedzUsuńale zdolny Luby!
OdpowiedzUsuńja mam ochotę zagonić do tego mojego przyjaciela, ciekawe, czy dałby radę :D
Nieźle mu poszło! Mój już nie raz malował mi pazurki :D Jest mistrzowski w tym! :D
OdpowiedzUsuńEwuś okazuje się, że nie tylko Ty jesteś wybitnie uzdolniona w zdobieniu pazurków - duet doskonały :) Przyznaję, że trudno uwierzyć że pazurki malował i zdobił facet - szok :D Buziaki dla Was :)
OdpowiedzUsuńhehe genialne :D bardzo dobrze mu poszło :) a fiolet ze złotym wygląda super ;)
OdpowiedzUsuńTen kawior kojarzy mi się ze złotym łańcuchem z takich perełek tylko odrobinę większych, który co roku wieszam na choince ;-D
OdpowiedzUsuńkurde, ale koncepcja! :D nie no naprawdę nieźle sobie poradził ten Twój luby :) mój niestety nie chce tego zrobić, choć mu mówiłam o tej akcji. ale kurczę, chyba spróbuję go urobić jednak :D
OdpowiedzUsuńAle zdolny jak na faceta! :)
OdpowiedzUsuńHaha świetne! :) Mój mąż niestety maluje tak, że za jednym pociągnięciem dwa paznokcie + wszystko pomiędzy nimi :D
OdpowiedzUsuńHahaha no nieźle ;D Jak na męskie zdolności wyszło naprawdę genialnie! :D
OdpowiedzUsuńChłopaka nie mam, ale jak się znajdzie (:D) to go poproszę. Koncepcja mani bardzo fantazyjna i pomysłowa, jedynie kolory mi się nie podobają choć to kwestia gustu :)
OdpowiedzUsuńwow jestem pod wrażeniem chłopak ma talent :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny tag! Może i mi się uda go zrobić? (tylko to się skończy fotografowaniem łokcia jak nić :-P)
OdpowiedzUsuńUważam, że ze zdobienie całkiem, całkiem sobie poradził jak na męską ,,precyzję" :-)
świetnie wyszły ;D może się wciągnie i będzie malował częściej ;p
OdpowiedzUsuńMa chłopak talent ;) jeszcze troszkę potrenuje i możecie wspólnie prowadzić bloga ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że mu to nawet wyszło i mi się podoba :) mojego męża nie kreci malowanie paznokci i jak ja zawsze to robię to on tylko mi mówi że znowu będzie śmierdziało :)
OdpowiedzUsuńNo ja nie wiem co powiedzieć :D Hehehe :D
OdpowiedzUsuńWyszło idealnie jak na męską rękę :) A muszę się pochwalić,że mój luby też malował mi nie raz paznokcie i to nawet na konkursy :)) Ale jednak i tak stwierdził,że lakiery za bardzo śmierdzą i woli malować obrazy :)
OdpowiedzUsuńBez kitu zdolny facet. Zazdroszcze zdolności stemplowania - ja do tej pory nie umiem :(
OdpowiedzUsuńhaha no nieźle mu to wyszło :) ma chłopak jakiś talent :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci ze jest fajnie a kawior przykleil idealnie. Ja nawet tak nie umiem :-(
OdpowiedzUsuńtrzeba przyznać, że jest potencjał :)
OdpowiedzUsuńWow, ma zdolności ten Twój chłopak. W necie można znaleźć setki zdjęć paznokci dziewczyn tytułującyh się jako "lakieromaniaczki", a których estetyka wykonania mani nie umywa się do powyższego :)
OdpowiedzUsuńhaha nieźle :) fajnie się komponuje fiolecik z tym kawiorem :)
OdpowiedzUsuńno patrz :D a u mnie też pojawi się taki wpis! :P
OdpowiedzUsuńWoW super mu wyszlo!
OdpowiedzUsuńChcialabym zeby moj facet tez mi pomalowal pazurki, ale jak ja swoje maluje to klnie na mnie jak durny, wiec ja jego zdobieniem na pewno sie nie pochwale ;(
Ma chłopak talent! :D Ja ostatnio napomknęłam "a w blogosferze krąży taki tag, że faceci blogerek malują im paznokcie, fajna sprawa..." - jedno spojrzenie sprowadziło mnie na ziemię. ;)
OdpowiedzUsuńlepiej mu to wyszło, niż niektóre paznokcie dziewczyn co spotykam na ulicy, brawo :D
OdpowiedzUsuńMa ten twój chłopak talent! :D Świetne połączenie :P
OdpowiedzUsuńMoże i mi uda się namówić mojego na tą zabawę :D
oj, poszalał Twój ukochany :D na bogato!
OdpowiedzUsuńpewnie miałaś sporo śmiechu podczas tworzenia tego mani :D
też planuję sprawdzić zmysł i zdolności mojego, ale póki co czasu brak :(