Witajcie! Wybaczcie mi nieobecność, ale pewnie część z Was doskonale wie, jak czuję się ostatnimi czasy po powrocie z pracy środkami komunikacji miejskiej, w których klimatyzacja nie ma prawa bytu. Lubię słońce, ale w taki upał to powinno się leżeć w basenie, a nie chodzić do pracy. Najgorsze i tak jest to, że potem człowiekowi brakuje siły na robienie czegokolwiek (w moim przypadku zabrakło jej też na bloga). Ale dosyć narzekania, bo słyszałam, że mordercze upały mają się za niedługo skończyć. Z pozytywów też coś mam :-P. Udało mi się zmienić telefon, a co za tym idzie - aparat. Teraz mam do dyspozycji nie 5, a 13-to megapikselową matrycę. Jak tylko ogarnę ustawienia, to na blogu zaczną pojawiać się lepszej jakości zdjęcia. O dzisiejszych tego niestety powiedzieć nie można, bo póki co nie ogarniam, ale już widać lepszą rozdzielczość. Jupi! Zapraszam Was na mani, które dosłownie za chwilę idzie do zmycia.
Bazą pod kwiatowe zdobienie były trzy cienkie warstwy przepięknego, dającego trójwymiarowy efekt lakieru Colour Alike #530 Jak mus to mus. Pochodzi on z kolekcji Hej żel holo!, której miałam przyjemność nadać nazwę! ^_^. Liliowe stemple wykonałam lakierem tej samej firmy, stworzonym we współpracy z marką B. loves plates, czyli Colour Alike B. a berry smoothie. Różany wzór pochodzi z płytki B. loves plates B. 02 flower power. Całość pokryłam topem Kinetics Kwik Kote.
Bardzo rzadko noszę róż na paznokciach, a w połączeniu z fioletem to już w ogóle. Zdecydowanie muszę to zmienić! Mani tak mi się podoba, że aż szkoda mi je zmywać...
Mam nadzieję, że Wam też przypadnie do gustu.
Wybaczycie mi nieobecność? Ciekawa jestem jak Wy znosicie te upały. Pozdrawiam i mam nadzieję, że do szybkiego napisania! :-)
Ale piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne mani. I zdjęcia mają chyba lepsze kolory!
OdpowiedzUsuńRewelacja.
OdpowiedzUsuńŚwietne różane mani! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne mani :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne mani. Baza mnie zachwyciła:)
OdpowiedzUsuńśliczne różyczki i piękny lakier bazowy ;)
OdpowiedzUsuńlovely look!nice work
OdpowiedzUsuńJa też umieram w upały i słabo ogarniam to wszystko, co ogarniam bez problemu w normalnych temperaturach...
OdpowiedzUsuńZdobienie piękne!
Śliczne, piękne te różyczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to połączenie kolorystyczne i wykończeniowe <3 nie pomyślałabym o fioletowym stemplu na czerwonej ( no u mnie wygląda jak czerwony bądź malinowy ) holograficznej bazie. Mega!
OdpowiedzUsuńPiękne, uwielbiam róże. :)
OdpowiedzUsuńTe upały wysysają ze mnie życie :( Zdobienie jest piękne, super pomysł! Fajnie, że mogłaś wymyślić nazwę serii :D
OdpowiedzUsuńSuper zdobienie!!!
OdpowiedzUsuńJa od niedzieli cieszę się "niską" temperaturą i w końcu mam czym oddychać :)
Cóż za wspaniała długość! :) Zazdroszczę nowego aparatu w telefonie! :D Ja się czaję na zakup nowej cyfrówki, ale jakoś kasa z nieba nadal nie chce spaść i inne wydatki ciągle wygrywają... ;)
OdpowiedzUsuńCudowne! nic dodać, nic ująć. A ten kolorek wprsot idealny dla mnie.
OdpowiedzUsuń