Witajcie :) Dzisiaj chciałabym Wam pokazać lakier, który urzekł mnie swoim mocno rozbielonym kolorem. Wiedzieliście, że firma Golden Rose wypuściła na rynek nowe odcienie lakierów z serii z proteinami? Ja bardzo ją lubię, więc ta informacja nie mogła mi umknąć. Nowe lakiery znajdziecie pod numerkami od 354 do 363.
Bohaterem dzisiejszego posta jest jeden z nowych odcieni, lakier Golden Rose with Protein nr 361. Jego kolor określiłabym jako mocno rozbielony, pistacjowo-miętowy. Bliżej mu do pistacjowego, jego tony zdecydowanie wpadają w zieleń.
W swoim zbiorze nie mam żadnego lakieru, który byłby choć trochę kolorystycznie podobny do tej sztuki, uważam że ten odcień jest bardzo unikatowy, nie spotkałam się jeszcze z tak jasną pastelą.
Ten gagatek kryje po nałożeniu dwóch grubszych, lub trzech cieńszych warstw. Nie sprawdzałam jak długo schnie, spieszyło mi się, więc potraktowałam go wysuszaczem (na zdjęciach bez niego).
Jakościowo jest taki sam, jak większość lakierów z tej serii.
Zamknięty w typowej dla tej serii, 12,5 mililitrowej buteleczce z czarną zakrętką.
Mozecie go zakupić na wysepkach Golden Rose, za zawrotną sumę 3,90 zł ;).
Zakochałam się w tym kolorze, a Wy?
To prawda, kolor jest świetny:)
OdpowiedzUsuńJa jakoś specjalnie nie przepadam za tą serią, jak dla mnie jest zbyt gęsta, a pędzelek strasznie sztywny. Chyba że coś się zmieniło?
w tej kwestii nic się nie zmieniło :)
UsuńBardzo podoba mi się ten lakier. A jeszcze żadnego nie miałam z tej serii :).
OdpowiedzUsuńBardzo jaśniutki, ale ładny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńŁadny :) zalatuje mi trochę Navigate Her ... :3
OdpowiedzUsuńa on do niego wcale nie podobny :D
Usuńnie lubię lakierów tej serii ale kolor fajny :)
OdpowiedzUsuńKolor wygląda świetnie. Jednak miałam kiedyś lakiery z tej serii i byłam nie zadowolona. Mój miał strasznie słabe krycie.
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale nie wiem czy bym się do niego przekonała na własnych paznokciach.
OdpowiedzUsuńŚliczny!!! Kocham takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńKolorek jest przepiękny, takiego cudeńka to ja jeszcze nie mam :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy odcien :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten kolor :)
OdpowiedzUsuńMam taki sam, niestety nie dla mnie :C
OdpowiedzUsuńcudowny kolor lubię zielony w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, uwielbiam takie odcienie! :)
OdpowiedzUsuńładny jest
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńJa się dowiedziałam o nowych odcieniach na aukcji na allegro(nowe, pastelowe odcienie!) :P
kolorek genialny! :) tylko ja jakoś się zraziłam do tej serii GR :)
OdpowiedzUsuńPiekny kolorek, za tą serią nie przepadam, sama nie wiem czemu.
OdpowiedzUsuńAle on się ładnie prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńświetny ! lubię takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień! :)
OdpowiedzUsuńwyblakła groszkowa zieleń - nie mój typ :P
OdpowiedzUsuńDziś odkryłam Twój blog :)
OdpowiedzUsuńOdcień lakieru jest śliczny, uwielbiam takie rozbielone kolory. Muszę go sobie kupić. Z serii z proteinami mam 2 lakiery, 204 i 330. Wygladają super, ale nawet przy trzech cieniutkich warstwach nie kryją tak, jak Twój 361.