Witajcie! Dzisiejsze mani sponsorują frenchowe, kwiatowe naklejki wodne, pochodzące ze sklepu >Born Pretty Store<, które wybrałam w ramach wygranej w konkursie. Tym razem nie sięgnęłam po nie z braku czasu, lecz dlatego, że bardzo mi się podobały. Jak się okazało, wcale nie były łatwe w obsłudze, ale o tym później.
Na początek pomalowałam paznokcie trzema cienkimi warstwami lakieru Pierre Rene' Professional #338 Coral French (będzie o nim w osobnym poście). Następnie zabrałam się za naklejanie naklejek, oznaczonych symbolem B-067, które okazały się toporne w obsłudze. Miałam wrażenie, że za słabo się kleją. Nie do końca przyklejone w niektórych miejscach naklejki pokrywałam topem Kinetics Kwik Kote i jak się okazało, tylko pogorszyłam w ten sposób sprawę, bo top skurczył je na brzegach paznokci, co wyglądało (jak dla mnie) bardzo nieestetycznie. Wpadłam na genialny pomysł domalowania wolnych miejsc czarną farbką akrylową, jednak nie do końca poprawiło to wygląd całego mani i ostatecznie, następnego dnia poszło do zmycia (a tak się napaliłam na te naklejki!).
Naklejki możecie znaleźć w dziale >nail art<, a dokładniej >tutaj<. Obecnie kosztują 1,99$. Cały kartonik wygląda jak poniżej.
Jesli macie ochotę na zakupy w sklepie, to pamiętajcie o możliwości wykorzystania mojego kodu rabatowego. Wpisany w odpowiednie miejsce przy składaniu zamówienia, spowoduje obniżenie wartości rzeczy nieprzecenionych w Waszym koszyku o 10%. Wysyłka nierejestrowana jest zawsze darmowa!
Ja się do tych naklejek trochę zraziłam, ale na pewno dam szansę jeszcze innym wzorom, bo są naprawdę piękne!
Pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńładne, też miałam na nie chęć, ale jakoś boję się, że sobie z nimi nie poradzę ;-(
OdpowiedzUsuńWyglądają mimo wszystko bardzo ładnie, dobrze naprawiłaś braki, bo nic specjalnie nie widać. Odrobinę dziwnie jest na wskazującym, ale to chyba tylko w makro.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie ciężkie, bo są śliczne. Mój Kwik też robi mi brzydkie kuku przy naklejkach, używam SH Insta-dri.
przepiękne są, szkoda, że tak toporne... ja robiłam naklejkowy srebrny print zwierzęcy również na końcówki i trochę stresu przy robieniu miałam, również się poprzecierały a top coat sprawił, że zamiast gładko lśnić to wyglądały, jakby się pomarszczyły... pisałam o tym u siebie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te naklejki,szkoda że tyle problemów Ci przysporzyły..chyba nigdy u Ciebie nie widziałam frencha wiesz?
OdpowiedzUsuńfaktycznie! raz był na początku mego blogowania :D
UsuńWiesz, to jest chyba wspólna cecha tych naklejek typu "french" - dokładnie takie same przejścia miałam z tymi we wzorze pawich piórek, które kiedyś pokazywałam. U Ciebie to jednak wygląda znacznie ładniej niż u mnie, bo masz dłuższe paznokcie :) Piękny wzór, w sam raz pasowałby mi do weselnej sukienki na jutro. Nie chcesz pożyczyć ręki? :D
OdpowiedzUsuńto musisz mieć śliczną kreację ^^ chętnie bym ci wypożyczyła ręce, haha ;D
UsuńSzkoda, że są takie oporne, bo wyglądają na prawdę fajnie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, ale nie wiem czy umiałabym sobie takie szlaczki przykleić.
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda :) I podziwiam Cię,że miałaś na tyle cierpliwości i sprytu, żeby równo je przykleić :)
OdpowiedzUsuńcudowne! <3
OdpowiedzUsuńjest spoko :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńAle one ty chyba tylko do długich paznokci. Moje są za krótkie i wyglądałyby trochę dziwnie gdyby miały sięgać do polowy paznokcia.
Ale cudo! :)
OdpowiedzUsuńe no wyglądają bardzo ładnie!
OdpowiedzUsuńPiękne są! Marzy mi się taki kształt paznokci <3
OdpowiedzUsuńIdealne ♥
OdpowiedzUsuńnaklejki prezentują się baaardzo ładnie ;) szkoda, że tak jak pisałaś, starły się końcówki :/
OdpowiedzUsuńpiękne naklejki ale szkoda że problemowe :( piękne mani czekam na swatch lakieru :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne naklejki. Całość wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńSzkoda jednak, że okazały się bublem.
Naklejki same w sobie są śliczne, szkoda, że takie problematyczne ;/ Ja osobiście zawsze mam problem ze zwykłymi naklejkami, nie trzymają się płytki w ogóle. O wiele bardziej wolę naklejki wodne :)
OdpowiedzUsuńCudownie to wygląda ale faktycznie do najłatwiejszych w obsłudze nie należą :-(
OdpowiedzUsuńWyglądają na pazurkach rewelacyjnie, takie coś innego! Ale skoro sprawiają takie kłopoty ;/
OdpowiedzUsuńJa od tych szpilkowych zaczynałam! Więc po tylu latach igła nie ma prawa się buntować! :D
UsuńMimo, nie powodzenia efekt jest super, takie coś innego, super ;)
OdpowiedzUsuńBoże zakochałam się w efekcie! ;) CUDOWNE!
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Pierwszy raz widzę tego typu zdobienie i zakochałam się! Piorunujący efekt :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach nie widać żeby coś było z nimi nie tak ;-) Jak na mój gust prezentują się świetnie! ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądają, ale szkoda że trudne w obsłudze i efekt Cię nie zadowolił. chociaż na zdjęciach nie wyglądają źle ;p
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają :) Szkoda, że ciężkie w obsłudze...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie trudne, bo wyglądają naprawdę pięknie...
OdpowiedzUsuńJakbyś nie napisała o tym domalowywaniu naklejki to w życiu bym nie zauważyła. Mimo to wyglądają ślicznie, na żywo musiały przyciągać uwagę :)
OdpowiedzUsuńMimo tych małych ściągnięć to i tak ogromnie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWoow efekt suuper! Bardzo mi sie podobają! ;)
OdpowiedzUsuńEfekt jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńwyglądają pięknie ;) mam takie naklejki tyle, że od Laurkaallego i właśnie zamierzałam wypróbować, myślałam, że pójdzie gładko i szybko, ale chyba zrobię jak sobie więcej czasu na to zarezerwuję , jeśli piszesz, że tak się je problematycznie nakłada
OdpowiedzUsuńwyglądają fantastycznie szkoda że takie trudne w obsłudze
OdpowiedzUsuńoj suuuper wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają, podoba mi się kolor bazowy :)
OdpowiedzUsuńJakie mega fantastyczne mani, aż nogi mi się ugięły z wrażenie, a siedzę przecież na krześle :) Cudowne :)
OdpowiedzUsuń